• Albumy

    Jego kantyleny brzmią…

    „…inaczej niż u Mozarta (który prowadził kantylenę po sznureczku symetrycznych segmencików), inaczej niż u Schuberta (który porusza się zwrotkami), jedną linią nieprzerwaną. Słuchane, brzmią te kantyleny tak, jakby były, i to właśnie na gorąco, improwizowane. Są wykwintne, wybredne, nie eksploatują swych pięknostek, nie wystawiają ich natrętnymi powtórzeniami na pokaz, przelatują nad nimi jakby mimochodem, w pośpiechu. Nie są puste. Podążając za melodią mowy, polskiej mowy (wyjątek: impromptus, które sobie gaworzą po francusku), snują za każdym razem jakąś wyjątkową myśl, coś perswadują, tłumaczą, o coś się spierają, bywa, że tylko wspominają. Elegancji wtóruje tu rzeczowość, wykwint wspierany jest przez prawdę, choć z rzadka tylko oczywistą, raczej taką z lekka odlotową.” […]…

  • Koncerty

    Chopin w barwach jesieni… odsłona trzydziesta pierwsza…

    Chłodniej się zrobiło raptem. Wczoraj rano deszcz, choć nic poza prognozami go nie zapowiadało, zmoczył Wielkopolskę dokumentnie, aż potworzyły się kałuże i córcia jak zwykle zapragnęła spaceru w kaloszkach. Na szczęście był to tylko jeden dzień słoty, bo dziś piękne prawie jesienne słońce, kolorowe liście na drzewach i zroszone mgłą i rosą pajęczyny na przydrożnych rowach. Jesień… A skoro taka pora roku, to oczywiste jest, że musi się w niej znaleźć chwilka czasu dla Chopina. I święta jego muzyki w Antoninie, k. Ostrowa Wielkopolskiego. Już dziś bowiem zaczyna się 31–sza edycja tego muzycznego chopinowskiego święta, organizowanego w pałacyku myśliwskim Radziwiłłów na pamiątkę pobytu Fryderyka tamże 183 lata temu. To antonińskiemu…