• Albumy,  Jazz

    Kolekcja uczuć…

    Błogosławieni ci odczłowieczeni, Albowiem oni nie mają do stracenia nic Poza cierpliwością… Keorapetse Kgositsile Hm, pamiętam, że wieki temu, przy okazji recenzji albumu Milesa Davisa i Billa Evansa „Sketches of Spain” zdarzyło mi się zarzekać, że: …nie słucham już jazzu. Znaczy, gdzieś tam atencja pozostała, Naczelny (artrock.pl) namawia, ale życie jest krótkie i nie zdążę przed jego końcem nawet liznąć muzyki klasycznej. Więc nie słucham już jazzu – to generalna zasada. A zasady nie byłyby zasadami, gdyby nie miały wyjątków. Cóż… kłamałem. Ilekroć bowiem przymierzam się do tego, co zagrać sobie dla dla nastroju, ba, co będzie oddaniem mojego nastawienia… wybieram ten właśnie album. Robię więc to z silnym zarazem…